Na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020 swój sukces wywalczyły polskie wioślarki, które startowały w konkurencji czwórek podwójnych. W składzie Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann wspólnie sięgnęły one po srebrny medal olimpijskich. Dla polskich wioseł był to już 19 olimpijskich krążek w historii startów na Igrzyskach Olimpijskich. Zapraszamy na krótkie podsumowanie.
Kim są srebrne medalistki w wioślarstwie?
Na samym początku warto przytoczyć krótkie biografie polskich medalistek Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 w konkurencji wioślarskiej czwórek podwójnych. Warto nadmienić, że Polki wspólnie sięgnęły już po Mistrzostwo Świata i Mistrzostwo Europu w 2018 roku. Osada ta zna się doskonale i wspólnie zdobyła już wiele medali. Agnieszka Kobus-Zawojska to 31-letnia zawodniczka, która na co dzień występuje w AZS-AWF Warszawa. Na swoim koncie ma już występ na Igrzyskach w Rio de Janeiro 2016, z których wróciła z brązowym medalem w tej samej konkurencji. Marta Wieliczko ma 24 lata i na co dzień występuje w KW Wisła Grudziądz. Był to jej pierwszy start olimpijski. Dla 30-letniej Marii Sajdak był to już kolejny start na Igrzyskach Olimpijskich i drugi medal, po brązowym krążku zdobytym w Rio de Janeiro. Zawodniczka ta na co dzień reprezentuje barwy AZS-AWF Kraków. Czwórkę uzupełnia Katarzyna Zillmann, która na co dzień pływa w AZS UMK Energa Toruń. Ma 26 lat i start na Igrzyskach był jej debiutem w imprezie tej rangi. Jak się okazało, debiut wypadł znakomicie i wspólnie z koleżankami sięgnęła po srebrny medal.
Pasjonująca walka o srebrny medal
W wyścigu finałowym bezkonkurencyjne okazały się Chinki, które na metę wpłynęły z przewagą ponad 6 sekund na kolejnymi osadami. Warto podkreślić znakomity wynik, który wyniósł 6:05.13. Tym samym reprezentantki Chin pobiły rekord świata, który utrzymywał się od 2014 roku. Polki przez cały wyścig musiały toczyć pasjonującą walkę o srebrny medal z Australijkami oraz naciskającymi na nie osadami z Włoch i Niemiec. Ostatecznie nasza czwórka skutecznie odparła ataki, a na metę dopłynęła z wynikiem 6:11.36. To drugi najlepszy rezultat w historii Igrzysk Olimpijskich, co podkreśla, w jak dobrej formie do japońskiego Tokio udały się nasze wioślarki. Trzecie miejsce na podium zajęły Australijki, które do Polek straciły 0,72 sekundy. Za nimi w wielkim finale uplasowały się Włoszki (blisko 2 sekundy za Polkami), Niemki i Holenderki.
Spełnione marzenia i oczekiwania kibiców
Nasza osada w eliminacjach również musiała uznać wyższość Chinek, do których wówczas straciła trochę ponad 4 sekundy. Już ten bieg pokazywał jak mocną formę przygotowały Azjatki. Polki jednak od początku były stawiane w roli jednych z faworytek do zdobycia medalu olimpijskiego w konkurencji czwórek podwójnych i ze swojej roli spisały się znakomicie. Srebrny medal to największy sukces w karierze tych zawodniczek, dlatego nie mogą być rozczarowane. Warto zauważyć, że w naszej kadrze dochodzi do małej wymiany pokoleń, która odbywa się bardzo płynnie. Mieszanka rutyny i młodzieńczej fantazji dała znakomity efekt i wierzymy w to, że już za 3 lata w Paryżu nasze wiosła również przysporzą nam wielu pozytywnych emocji oraz kolejnych zdobyczy medalowych.